Powoli kończy się okres zimowy. Z utęsknieniem czekam już na wiosnę – prawdziwą, buchającą kolorami, brzęczącą i rozgrzewającą. Póki co jeszcze jesteśmy w takim „międzyczasie”, kiedy zapasy się kończą, a my codziennie wyglądamy kiedy przyjdzie to nowe, zielone i dobroczynne.
Mleko baziowe przeciw przeziębieniu
Wsyp 1 łyżkę bazi do 1 szklanki mleka kokosowego lub innego ulubionego.
Wolno podgrzewaj całość. Jeśli mleko jest za bardzo gorące, ściągnij z kuchenki i odstaw na 10 min.
Pij ciepłe. Mleko można osłodzić miodem żeby podkręcić smak i wzmocnić działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.
Jeśli katary, kaszle i małe przeziębienia nie opuszczają naszej rodziny, to trzeba się wzmocnić. Zarządziłam więc spacer! Oczywiście nie obeszło się bez „JA NIE CHCE”, „MI SIĘ NUDZI”. Pozostałam jednak nieugięta 😉 Świeże powietrze jest bardzo ważne i mała wędrówka wszystkim dobrze zrobi.
Uwielbiam spacerować, w mieście i poza nim. Tym razem pojechaliśmy do lasu w poszukiwaniu wiosny. Wiadomo, że oczywistą jej oznaką są bazie! Przypominają o Wielkanocy. Pomyślałam o zrobieniu wianka baziowego, który można powiesić na drzwiach, ścianie lub potraktować jako element dekoracyjny stołu. Szukamy zatem wierzby, aby zerwać trochę gałązek.
Wierzba, a tak precyzyjniej kora wierzby, jest surowcem zielarskim. Zawiera m.in. salicynę, która jest odpowiedniki roślinnej aspiryny. Odwary i wywary z kory wierzby działają więc przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwgorączkowo, odkażająco oraz przeciwbakteryjnie. Dlatego też są polecane w chorobach gorączkowych, np. w grypie czy przeziębieniu. „Kotki” z wierzby wykazują bardzo podobne działanie. Są jadalne i do tego całkiem smaczne 🙂
Musicie koniecznie spróbować mleka baziowego! Ja je po prostu uwielbiam 😉
PS. Czy wiedzieliście, że są dwa rodzaje bazi na wierzbie. Dla mnie informacja ta była zaskakująca. Te z bukietów i wianków („te kotki”), to kwiaty męskie. Z kolei na osobnych drzewach rosną kwiaty żeńskie (są bardziej zielone). Człowiek uczy się jednak przez całe życie 😉